Bardziej tarantinowski, niż wszystkie filmy Tarantino

25.10.2019

"ten film jest bardziej tarantinowski, niż wszystko co do tej pory zrobiłem" 
- Quentin Tarantino

O L D B O Y 
(potężny tytuł) 



Jeden z najbardziej oryginalnych filmów, jakie oglądałem (może mało oglądałem?). Fabularnie mamy do czynienia z czymś w rodzaju "szekspirowskiej, koreańsko-greckiej tragedii", pełnej goryczy, czarnego humoru, przemocy, bezradności i beznadziei, w jakiej znalazł się główny bohater.

Czytając opis, nie byłem jakoś mocno zainteresowany fabułą. Facet zostaje zamknięty na 15 lat w jakimś pokoju, a gdy ten pokój opuszcza, to chce się zemścić na tych, którzy go zamknęli... Nie brzmi jakoś oryginalnie czy nazbyt interesująco, jakieś tam kino zemsty z dziwacznym powodem do mordobicia... Jednak w trakcie oglądania, zostałem uświadomiony, że nie mam do czynienia z tym, czego się spodziewałem.

Świetna muzyka, genialne ujęcia, scenografia, rewelacyjna gra aktorska, intrygujący antagonista, a także zaskakująca, rozbrajająca fabuła i upadek bohatera składają się w jedną, dopracowaną ze szczegółami całość, która wygrała Grand Prix na festiwalu w Cannes w 2003 roku (tylko 😕).

Osobiście jestem pod wielkim wrażeniem klasy i jakości kina koreańskiego. Nie spodziewałem się, że obok hollywoodzkich, "potężnych" produkcji powstają takie dzieła. Film pozostał we mnie na dłużej (kulminacyjna scena mnie powaliła) i z chęcią obejrzałbym ponownie (lubię oglądać filmy). Gorąco polecam "Oldboya", aczkolwiek warto wziąć pod uwagę brutalność i bezpośredniość niektórych scen.

Pozdrawiam
- X

PS. Oglądanie amerykańskiego "remake'u" przed seansem oryginału powinno być karalne.  

PS.2. "Oldboy" jest drugą częścią (niepowiązanej) trylogii zemsty Chan-wook Parka.


JESTEM TEŻ TUTAJ 

Komentarze