"Poszukiwacze zaginionej Arki", z cyklu #200filmówdokońcawrześnia

1.08.2020

#200filmówdokońcawrześnia

6. Poszukiwacze zaginionej Arki (1981) reż. Steven Spielberg



Opinia X:

(30.06.2020 widziane w podróży) 

Ocena: 8/10

(bardzo dobry, spójny lub znakomicie zrobiony, gdzie inne środki wyrazu stoją na wysokim poziomie, ewentualnie znakomitej treści i trochę gorszego wykonania)

To taki seans jak "Szczęki", z taką różnicą, że znam ten film na wylot i widziałem wielokrotnie. Jak on to robi, że po tylu razach on nadal daje się oglądać? 

Moim zdaniem jest to definicja, a zarazem wzór kina przygodowego (przynajmniej w kinie popularnym). Indiana Jones jest przecież taki swój, co z tego, że wielu próbowało zrobić coś podobnego, jak i tak nie ma innego Indiany. Muzyka Williamsa - zawsze jak słyszę to życie staje się lepsze. Chyba najbardziej znana rola Forda, poza Hanem Solo (wolę go jako Jones'a). Po prostu wzdycham, wzdycham nostalgią, wzdycham samym filmem, że oni to z Lucasem sklecili - no mają moje uznanie. Znowu temat graniczy z prawdopodobieństwem i jest tak umiejętnie poprowadzony, że nawet elementy fantastyczne nie gryzą aż tak, bo w końcu to Arka Przymierza... 

Cenię, mimo kilku wad (choćby historycznych, RPG-7 przed drugą wojną xD). Zdecydowanie warto obejrzeć i już nawet nie chodzi o wpływ na popkulturę i inne takie - po prostu to są Poszukiwacze zaginionej Arki. Myślę, że bez problemu mógłbym obejrzeć znowu, bo klimat filmu jest wyborny.

[Oj świetna sprawa.] - FIlmeb/ja

Opinia Y:

(30.06.2020 widziane w podróży) 

Ocena: brak 

Już od dawna chciałam zabrać się za całą serię Indiany i w końcu udało mi się obejrzeć pierwszą jej część (no i naprawdę z tego faktu się cieszę). 

A co do "Poszukiwaczy" to z racji tego, że bardzo lubię połączenie motywów archeologicznych z przygodowymi, to moja ciekawość podczas seansu była cały czas utrzymywana na całkiem wysokim (nie najwyższym) poziomie. Mimo, że niektóre momenty były dla mnie przewidywalne, to dalej mogę stwierdzić, że całość jest warta obejrzenia. 

Muzyka, klimat, historia, charakteryzacje bohaterów, wszystko naprawdę współgra ze sobą i tworzy coś co zapada w pamięć. 

Teraz tylko czekam na odpowiedni moment, żeby móc dalej odkrywać przeróżności wraz z Indianą, w kolejnych rozdziałach z jego fikcyjnego życia.

JESTEM TEŻ TUTAJ

Komentarze